przez goska 12 gru 2007 14:20
oto obiecana relacja - zdjęcia będą za jakiś czas
Obie ceremonie herbaty – tzn. nasza i senchy maja pewne wspólne elementy, jak zaznaczenie tokonomy, zwój i kwiaty oraz przyniesienie wszystkich przedmiotów w pudełku i oczyszczanie elementów przed podaniem herbaty i po odebraniu od gości czarek.
Zwój przedstawiał kaligrafię i gałązkę klonu z kilkoma przebarwiającymi się na czerwono liśćmi. Pod nim stały kwiaty a w końcu pomieszczenie był parasol. Ceremonia prezentowana była na tatami ale gospodarz siedział na materiale, dodatkowo pudełko (większe od chabako) stało także na innym materiale. Woda była w czajniczku stojącym na jakimś podgrzewaczu, a obok niej było kadzidełko ale w formie trociczki. Gospodarz nic nie wnosił. Po przywitaniu wszedł i rozwiązał ozdobny, długi sznur na pudełku i rozpoczął ceremonię – pudełko zostało przeniesione na bok a jego nakrycie służyło za rodzaj tacy na które zostały wyjęte wszystkie potrzebne elementy – czyli czareczki dokładnie oglądane i czajniczek na herbatę. Herbata na specjalną drewnianą rynienkę nasypana wsypana do czajniczka i zalana wodą. Czekając aż herbata się zaparzy czarki zostały oczyszczone. Po napełnieniu napojem czareczek położone one zostały na specjalnych podstawkach i zaniesione gościom
Herbata była w kolorze jasno zielonym. Podano do niej ciasteczka – ciężko ocenić z czego były, na pewno były dość miękkie z fermentowaną chyba soją. Poproszono aby wpierw skosztować herbaty bez ciasteczka a później po ciasteczku. Jak goście wypili to gospodarz przyniósł jeszcze raz czajniczek z herbatą (w takim specjalnym naczynku jak gdyby koszyczku bambusowym) i dolał. Musze przyznać że za każdym razem herbata smakowała inaczej i później była już trochę delikatniejsza i chyba słodsza.
Koniec ceremonii to po zebraniu czareczek położenie ich na „tackę” (podstawki zostały na zewnątrz) i czyszczenie gorącą wodą. Po wylaniu wody zostały ułożone tzw. do góry nogami na podstawkach , następnie oczyszczono chiakinem przykrywkę pudełka i ponownie na moment położono czyste już czareczki aby można było schował w kolejności takiej jak były wyjmowane czyli wpierw podstawki a później czareczki. Po schowaniu pudełko zostało zamknięte i sznurek ozdobnie zawiązany.
Z miejsca w którym siedziałam nie widziałam gdzie znajduje się kensui, bo musiało coś takiego być.